Gofry są jedną z najsmaczniejszych i najłatwiejszych przekąsek do zrobienia we własnym domu. Można je przygotować zarówno na słono, na ostro, jak i oczywiście słodko. Przepis jest wyjątkowo prosty i nie wymaga wielu wyszukanych składników. Najważniejsza jest jednak gofrownica, która nadaje kształt. Najlepiej smakują oczywiście takie, które są jeszcze ciepłe i chrupiące. Do gofrów można przygotować dowolne dodatki. Zarówno lody, sezonowe owoce, orzechy, domową bitą śmietanę, ulubiony dżem czy polewę czekoladową. Gofry można też jeść na słono. Czy to dodając warzywa, szynki i ser do ciasta lub przyrządzaniu ich jak kanapki tuż po upieczeniu. Możliwości jest wiele. A sposób podania to tak naprawdę osobiste preferencje.
Składniki
- 2 szklanki mąki pszennej,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1 łyżka cukru,
- 2 szklanki mleka,
- 1/3 szklanki oleju,
- 2 żółtka jajka,
- 2 białka jajka,
- Szczypta soli,
- Olej do posmarowania gofrownicy.
Wykonanie:
Na sam początek należy wymieszać ze sobą wszystkie produkty sypkie, czyli mąkę, proszek do pieczenia i cukier wsypujemy do jednej miski. Następnie dodajemy do nich po kolei mleko, olej, a także żółtka. Teraz należy wszystko dokładnie zamieszać i zmiksować tak, by wszystkie składniki się ze sobą dobrze połączyły, tworząc jednolitą i pozbawioną grudek masę.
Tymczasem do drugiej miski wlewamy białka. Dodajemy do nich oczywiście szczyptę tradycyjnej soli i ubijamy mikserem aż masa widocznie zgęstnieje. Tak powstałą pianę dodajemy do wcześniej zmiksowanej masy. Uwaga! Przelewamy i delikatnie łączymy obie masy ze sobą.
Kolejnym krokiem jest rozgrzanie gofrownicy i posmarowanie środka olejem. Następnie należy ostrożnie przelać ciasto i piec około 2 do 4 minut, aż gofry się zarumienią i będą wystarczająco chrupiące. Po wyjęciu gorących gofrów najlepiej ułożyć je na kratce. Cyrkulacja powietrza sprawi, że gofry wystygną i pozostaną chrupiące na długo. Następnie podajemy z dowolnymi składnikami według uznania, zarówno na słodko, jak i na słono.
Smacznego!
Uwielbiam gofry, ale nigdy mi nie wychodzą jak te z budek z goframi. Może na tym przepisie będą bardziej chrupiące. Często mam problem z tym że powstaje w moich zakalec, ale może to wina gofrownicy.
Moje dzieci kochają gofry. Nie skończyłam ich zrobić, a pierwsza porcja już zniknęła z talerza 🙂